Pamiętnik Renesmee Wpis V
Rozdział 2
Nasze
dzieci szybko rosły. Już w wieku 7 lat można było je uznać za dorosłe. Mieli
szczęśliwe dzieciństwo, wszyscy (Sophie, Jason, Matt i Sell) razem spędzali
każdą wolną chwilę. Z wiekiem jednak moja córka wolała być sam na sam z Mattem.
Doskonale to rozumiałam. Jason natomiast niezbyt lubił Stelli. Jako małe dzieci
pokłócili się o coś, a uraz do siebie został do teraz. Mój syn swój wolny czas
spędzał więc ze mną. Rozmawialiśmy, chodziliśmy na polowania, żartowaliśmy.
Często też oglądaliśmy albumy ze zdjęciami. Podczas jednego z naszych
wspólnych polowań Jason zobaczył
dziewczynę. Z tego co mi się wydawało była Gotką. Dziewczyna przechadzała się
po lesie, ale chyba nas nie widziała. Jason wyglądał jakby zobaczył Ósmy Cud
Świata. Cicho westchnął. Dziewczyna słysząc to szybko wstała, spojrzała na nas
i uciekła. Musiała więc być wampirem. Gdy wracaliśmy do domu, mój syn zapytał :
-Mamo, jak myślisz dlaczego ona uciekła?
-Nie wiem, ale proszę cię nie próbuj jej szukać…
-Jasne, głupi nie jestem
Nie dotrzymał jednak słowa. W nocy usłyszałam, że
wychodzi. Nie budząc Jacoba weszłam za nim do lasu. Tak jak się spodziewałam
poszedł do miejsca, w którym spotkaliśmy rano dziewczynę. Zaczął szukać po
okolicy jakiegoś domu. W końcu znalazł willę oddaloną o 30 km od naszego domu.
Zdziwiłam się, żę wcześniej ich tu nie widziałam, przecież ten dom stał tu
odkąd pamiętam. Może dopiero co się wprowadzili. W każdym razie Jason podszedł
do drzwi i delikatnie zapukał. Otworzyła mu ta sama dziewczyna, którą spotkaliśmy
w lesie.
-Hey, my się znamy? – zapytała.
-Yyyy…. Nie, raczej nie – odpowiedział mój syn.
-Więc czego tu chcesz?
-Z tego co widzę to mieszkasz tu od niedawna…
-Tak, wczoraj się wprowadziłam.
-Jesteś wampirem, prawda? Tak jak moja rodzina…
Miałam ochotę teraz do niego pobiec i się na niego
wydrzeć, ale wolałam zostać tu gdzie stałam i posłuchać ich rozmowy.
-Tak… - odpowiedziała wolno. – Skąd wiesz?
-Mówiłem już, że moja rodzina to też są wampiry.
-Jestem Gabriella.
-Jason – przywitał się mój syn. – Miło mi cię poznać.
-Mi również. Może wejdziesz do domu to porozmawiamy?
-No nie wiem. Moi rodzice nie wiedzą, że tu jestem. Będą
się martwić…. Ale, no dobra wejdę tylko na chwilę.
Kiedy wszedł do willi Gabrielli to nie mogłam już słuchać
ich rozmowy. Postanowiłam więc wrócić do domu. Gabriella wyglądała na porządną
dziewczynę. Może to właśnie ona będzie wielką miłością Jasona? Tego nie
wiedziałam, ale mogłam mu pomóc znaleźć przyjaciółkę. Rozmyślałam tak przez
całą noc, a rano nie zdziwiłam się kiedy do naszej sypialni wszedł Jason i
Gabriella. Oboje trzymali się za ręce i uśmiechali do siebie.
-Mamo, tato to jest Gabriella Osment. Jest wampirem i
niedawno wprowadziła się do tej willi niedaleko od nas. Czy… Czy ona mogłaby
zamieszkać z nami? – zapytał nas syn.
-Bardzo nam miło i myślę, że Gabriella mogłaby tu
mieszkać. Przygotuję jej jakiś pokój, a ty….. –zaczęłam.
-To nie będzie potrzebne. Gabi będzie ,,spać’’ u mnie – przerwał mi Jason.
-Kochanie – zwróciłam się do Jacoba, który przed chwilą
się obudził – zaprowadź gościa do salonu, a my (tzn, ja i nasz syn) zaraz
przyjdziemy.
Kiedy wyszli zapytałam:
-Obiecałeś mi coś rano…
-Przepraszam mamo, ale ona nie dawała mi spokoju. Nie
mogłem zasnąć, a bardzo chciałem ją poznać.
-Ale przecież mogła ci coś zrobić… W lesie mogliby być
Volturi lub ktoś inny kto nie życzy nam
dobrze…
-Ale przecież byś mnie obroniła. Cały czas szłaś za mną –
zaśmiał się Jason.
-Wiedziałeś? – zapytałam zdziwiona.
-No jasne, że tak. Przecież mam taki sam nos jak ty i
znam twój zapach…
-No dobrze to ci wybaczę. Ona nie może mieszkać u ciebie
w pokoju. Znasz ją zaledwie kilka godzin, poczekajcie z tym jeszcze. Dajcie
sobie czas na poznanie się.
-Ale mamo, ja wiem, że to ta jedyna. Lepszej nie znajdę…
-Dobrze zamieszkać może, ale pokój dostanie swój. Dam jej
ten obok ciebie, więc będziecie tak jakby razem mieszkać
Zyskaliśmy więc współlokatora. Wszystko byłoby idealnie
gdyby nie była Gotką. Nie za bardzo lubiłam goth. Ale cóż, w końcu to miała być
wielka miłość mojego Jasona…
Gabriella Osment
Willa Gabrielli
Gabriella Osment
Gabriella Osment
Next please !
OdpowiedzUsuń